Najzwyklejsza planszówka na świecie! Tylko rzucamy kostką i przesuwamy pionek o tyle oczek, ile wyrzuciliśmy…
Ale to dla nas wyjątkowa gra, bo pierwsza, którą same zrobiłyśmy! Dawno temu, bo w listopadzie.
Zosia z zaangażowaniem kolorowała tło swoim ulubionym kolorem. Ja zajęłam się truskawkami i napisem. Żeby było ładniej, dodałyśmy też brokat w kleju :)
Ta gra zainspirowała nas do tworzenia kolejnych, ale o tym później.
Bardzo dziękuję za super pomysł. Wykorzystałyśmy go dzisiaj z córeczką. Inne pomysły też mi się podobają, więc będę wpadac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam