wtorek, 26 kwietnia 2011

Czekamy na Dzidziusia


Tak tak, czekamy na dzidziusia :) Już za parę dni ma się urodzić mój mały Siostrzeniec :) Całą rodziną już na niego czekamy! Najbardziej niecierpliwa jest chyba Zosia :) Kiedy my czekaliśmy na Marysię, to przygotowywaliśmy Zosię z tej książeczki jednak brat Wojtusia, który ma półtora roku, jest na tą książeczkę za mały- zbyt szczegółowe obrazki są w niej. Nie udało się znaleźć książeczki odpowiedniej dla tak małego dziecka o tej tematyce, więc postanowiłam sama narysować mu obrazki. Celem było, by po prostu on uświadomił sobie, że w brzuszku jego mamy (którym niedawno zaczął się interesować) mieszka dzidziuś. Zrobiłam 3 obrazki: pierwszy przedstawia mamę z brzuszkiem, drugi taki sam, ale z przekrojem brzuszka i z widocznym dzidziusiem i trzeci z dzidziusiem już na rączkach u mamy. Obrazki zeskanowałam, przesłałam mailem (dzieli nas odległość prawie 300 km) i dziadek obrazki pomalował, babcia zalaminowała i Staś się edukuje :)
A wydrukowane obrazki bardzo zainteresowały też moje dziewczyny i po prostu mają kolorowankę, która je też przygotowuje na narodziny ciotecznego braciszka :)

W najlbizszym czasie (jak dojdę do tego jak to zrobić) to umieszczę obrazki w formie do ściągnięcia.

wtorek, 19 kwietnia 2011

Ziemniaczane ludki



Ziemniaczkowe ludziki z modelinowych elementów :)

Super zajęcie na szybką i kreatywną zabawę dla dziecka, które jest tylko na chwilę w domu, bo wcześniej było w przedszkolu, a zaraz na spacer wybywa. Elementy buziek zrobiłam oczywiście sama.

Marysia też była zachwycona tą zabawą i pod naszą czujną kontrolą też przyczepiała do ziemniaka części twarzy. Najpierw jakkolwiek, ale później próbowała sensownie oczka przymocować! Więc jest to zabawa również dla malucha!

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Plecione kwiatuszki


Kwiatki uplotłam zgodnie z tą instrukcją.
Ale, że takiego sprzętu nie mam, to wycięłam koło z tektury, zrobiłam dziurki i powbijałam w nie gwoździki , a całość umocniłam modeliną (po obu stronach, następnie to małe „krosenko” wypaliłam w piekarniku. Całkiem nieźle się sprawdza :)
Chciałyśmy całą palemkę zrobić z tych kwiatków, ale nie zdążyłyśmy, więc tylko tymi kwiatkami ozdobiłyśmy kupną palemkę. Ale zrobię kolejne i udekorujemy koszyczek na święconkę!

czwartek, 14 kwietnia 2011

Drzewo


Przez ostatnie dni pracowałyśmy nad naszym drzewem. Pomysł tego rodzaju recyklingu bardzo mi się podoba, bo coś, co kiedyś było drzewem, by później stać się; meblem, kredkami, papierem.. teraz znowu jest drzewem!
Szkielet drzewa zrobiony jest z podłużnych deseczek (nam kiedyś rozwaliło się takie składane krzesło z IKEA i oderwaliśmy deseczeki z siedziska i właśnie je wykorzystałam). Gałązki są zrobione z połamanych ołówków i kredek i starych pędzli. Wszystko jest przymocowane papierową taśmą klejącą. By umocnić na łączeniach i by nadać drzewu właściwy kształt, to wykorzystałyśmy zwiniętą w kulki gazetę (super zajęcie dla dzieci- rwanie i miętoszenie), którą obkładałyśmy nasze drzewko i gałązki i znowu całość mocno obkleiłyśmy taśmą (wykorzystałyśmy ok. 3 rolek taśmy).
Przedstawiłam to mniej więcej na rysunku- kolor brązowy to deseczki, czerwony to kredki i pędzle, a niebieski to gazeta.


Następnie całość obłożyłyśmy gazetami techniką paper-mache. Położyłyśmy dwie warstwy (po każdej dokładnie suszyłyśmy drzewo), a potem jedną warstwę białych kartek. Kolejny krok to malowanie- najpierw męczyłyśmy się pędzlami, ale później wykorzystałyśmy do tego gąbki- dużo szybciej, bez śladów i farba łatwiej wchodziła we wszystkie zakamarki drzewa! Obie dziewczynki bardzo pomagały przy malowaniu, a drzewko jest na tyle stabilne, że nie musiałam się martwić, czy się nie zniszczy.


Musimy jeszcze nasze drzewko wsadzić do doniczki i polakierować, ale czekamy na ładniejszą pogodę, by wyschło na dworze.
Bardzo nas cieszy to drzewko, które, mam nadzieję, na wiele lat będzie elementem naszego domu. Możemy na nim wieszać co chcemy! Zależnie od pory roku, czy pomysłu: owoce, zwierzątka, złote liście, kwiatuszki, bombki.. albo tak jak teraz- pisanki. :)

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Wiosenne stempelki


Dzisiaj stworzyłyśmy wiosenny rysunek za pomocą ziemniaczanych pieczątek.

Najpierw namalowałam trawkę, którą Zosia wypełniła kwiatuszkami. Następnie malowałyśmy sobie paluszki suchymi pastelami i zrobiłyśmy niebieskie niebo. Na końcu czarnym flamastrem narysowałam parę robaczków i trochę obrysowałam cały rysunek.
Chyba dawno żadna praca nie wyszła nam taka schludna :)

czwartek, 7 kwietnia 2011

Makaronowe korale

Czasu na zabawy ostatnio mało, bo Zosia po przedszkolu i spacerze już niewiele sił ma. Więc ostatnio bawimy się koralikami.
Wczoraj Zosia zrobiła korale z drewnianych koralików.



A dziś z makaronowych z literkami. Sama wymyślała co będzie napisane (z użyciem naszych imion, bo to ma w miarę opanowane), ja pisałam to na kartce, a ona nawlekała :)




niedziela, 3 kwietnia 2011

Ozdoby świąteczne

Weekend spędzony w domu, więc spędziłyśmy go razem z masą solną :)
Zrobiłyśmy świąteczne baranki, oraz motylki i pisanki do powieszenia. Później pokażemy gdzie wiszą, bo jeszcze nad tym pracujemy :)

Nasze baranki:



I motylki i pisanki: