Zosia zapragnęła być Kwiatuszkową Wróżką. Spódniczkę (której używa również na zajęciach z baletu), oraz skrzydełka już miała. Wianuszek, oraz kwiatuszki na bluzeczce, zrobiłyśmy z filcu. Kwiatki na wianku przyszyte zostały do grubszej gumki.
Sam wianek jest hitem do dziś.
Filc to wspaniały materiał!
A za rok ma być Księżycowa Księżniczka.. zobaczymy, czy Zosia zdania nie zmieni.. Ale jak nie, to mam już pomysł, jak go zrobić :)
ooooo! jak ja się cieszę, że Ty piszesz tego bloga! moja Ala też będzie kwiatuszkową wróżką na balu w sobotę i dziś nie musiałam się zastanawiać jak zrobić jej wianek... po prostu zrobiłam go tak, jak Ty :) dzięki!!! :) jak ją przebiorę (i Antka - za kotka!) to na pewno będzie zdjęcie na blogu i link do tego Twojego wpisu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tu zaglądam! Super blog! Morze pomysłów! Jestem zachwycona!!! Pozdrawiam. A córcia prześlicznie wyglądała na balu. O rany podjarałam się tymi Twoimi pomysłami! Wracam do domu i tworzę coś dla synka, serio! Pa!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę, że komuś się mój blog podoba!!!Jak się ogarnę, to rozkręcę się na nowo na blogu :)
OdpowiedzUsuńJo- jej ale mi miło! Cieszę się i pozdrawiam!
No, w końcu napisałam:
OdpowiedzUsuńhttp://bawimy-sie.blogspot.com/2012/02/przebrania-na-bal-karnawaowy.html
Dzięki raz jeszcze :)
swietny pomysl i napewno nie rozpadnie sie tak szybko jak np. papierowy
OdpowiedzUsuń