Jakiś czas temu dziewczynki dostały od Cioci (Kingo
pozdrawiamy i dziękujemy!) książeczkę o różnych grach w kości. Wtedy były
jeszcze na nią za małe, ale już do niej dorosły (nie do wszystkich gier) i mamy
dzięki niej masę zabawy. A przy okazji ćwiczymy liczenie :) Książka jest kolorowa, pełna wesołych ilustracji oraz zdjęć grających dzieci, które zachęcają do zabawy!
Mowa o książce „Gry w kości” Carola von Kessel, wydawnictwo
DEMART, seria „Dzieci się bawią”.
Z tej serii w
Internecie znalazłam inne książki:
Nie wiem na ile interesujące są pomysły z pozostałych
książek, ale z chęcią się z nimi zapoznam.
A „Gry w kości” z czystym sumieniem polecamy wszystkim
dzieciom w wieku przedszkolnym i szkolnym! Szczególnie, że jesienne oraz zimowe
wieczory sprzyjają wszelakim grom. A nasza rodzina uwielbia w ten sposób
spędzać czas.
Przykłady gier dla młodszych dzieci:
Oraz dla starszych:
Tego mi było trzeba! dzięki za natchnienie - niezalogowana Frajda
OdpowiedzUsuńsuper, naprawdę wielkie dzięki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń